Paris Saint-Germain nie zwalnia tempa i nadal stara się o pozyskanie Pepe Reiny. Golkiper zdążył już pożegnać się z kibicami Napoli, choć nie wyklucza pozostania w Neapolu na jeszcze jeden sezon (do końca kontraktu). Wszystko jest teraz w rękach „Partenopeich”, którzy nie wydali zgody na transfer, chcąc zyskać czas na sprowadzenie następcy Hiszpana. Paryżanie oferowali wymianę na Alphonse'a Areolę, ale Włosi wolą sięgnąć po Gerónimo Rullego.
Poprzednia oferta w wysokości 15 milionów euro została odrzucona przez Real Sociedad. „Onda Cero” oraz „AS” informują jednak, że nie było to ostatnie słowo neapolitańczyków, którzy już przygotowali kolejną propozycję. Tym razem jest ona znacznie wyższa i opiewa na 26 milionów euro, z czego 30 procent z tej kwoty zostałoby przekazane Manchesterowi City, który może wykupić golkipera w przyszłym roku za 14 milionów.
Także ta oferta została odrzucona, ponieważ Sociedad chciałoby zarobić około 40 milionów euro (suma ta jest zapisana w klauzuli odejścia bramkarza), ale Napoli nie powiedziało ostatniego słowa. Z tej racji Hiszpanie poszukują już potencjalnych następców Rullego. Z pomocą może przyjść... PSG. Jeśli do Paryża trafi Reina, z klubu będzie mógł odejść wspomniany wcześniej Areola. To rozwiązanie nie satysfakcjonuje w pełni „Txuriurdin”, którzy upatrzyli sobie inny cel.
Kierownictwo z Anoety zgłosiło się już do Deportivo Alavés i pytało o Fernando Pacheco. Nie doszło jeszcze do poważniejszych negocjacji, ale Sociedad wie już, ile musiałby zapłacić za ewentualny transfer. Hiszpanie zdają sobie sprawę, że sprawa jest skomplikowana, ale pozostają spokojni i czekają na rozwój sytuacji między zainteresowanymi stronami.