Napoli znalazło następcę Kalidou Koulibaly'ego?!

fot. Antonio Balasco / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Źródło: Radio Punto Nuovo

Coraz więcej jest przesłanek ku temu, że Napoli opuści Kalidou Koulibaly. Z tego powodu działacze uczestnika Ligi Mistrzów myślą o pozyskaniu Jhona Lucumíego - informuje Radio Punto Nuovo.

Kalidou Koulibaly nadal ma ważny kontrakt z Napoli, ale ten wygasa 30 czerwca 2023 roku i do tej pory strony nie porozumiały się w kwestii kontynuowania współpracy. Możliwe więc, że Senegalczyk zmieni barwy. Zainteresowanie nim przejawia między innymi FC Barcelona.

Choć prezydent włoskiego klubu Aurelio De Laurentiis raczej wykluczał taki ruch, to nie ma pewności, czy po sprzedaży Frenkiego de Jonga wicemistrz Hiszpanii nie ruszy właśnie po tego gracza.

W takim wypadku Napoli musi rozejrzeć się za innymi opcjami, a jedną z nich stanowi rzekomo Jhon Lucumí - informuje Radio Punto Nuovo.

Środkowy obrońca jest obecnie związany z KRC Genk, a według tego źródła Włosi kontaktowali się z jego otoczeniem, by wybadać jego podejście do tematu. Sprawa wygląda optymistycznie.

Zainteresowanie Kolumbijczykiem przejawia także Atalanta, jednak sam zainteresowany jest skory, by zasilić zespół, który będzie rywalizował w Lidze Mistrzów. Te kryteria spełnia właśnie Napoli.

Lucumí rozegrał w poprzednim sezonie łącznie 37 meczów, a w tym czasie strzelił jednego gola. Jego kontrakt z Belgami wygasa 30 czerwca 2023 roku, więc najbliższe lato to ostatni moment, by Genk zarobił na nim solidne pieniądze.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy