Kiedy fundusz inwestycyjny z Arabii Saudyjskiej przejmował Newcastle United, nie brakowało sceptycznych głosów. Próbowano nawet tę operację storpedować.
Od tego czasu ekipa wykonała gigantyczny progres i ze średniaka Premier League przeobraziła się w uczestnika fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie byłoby tego oczywiście bez inwestycji w skład.
Do „Srok” dołączyli Alexander Isak, Sven Botman czy Bruno Guimarães.
Zespół ma za sobą spory sukces. Pokonał u siebie Paris Saint-Germain i to bardzo wysoko, bo 4:1.
Jak podaje Miguel Delaney, Saudyjczycy chcą pójść za ciosem.
Jedna ze spółek powiązanych z rodziną królewską zamierza kupić klub.
Uznano, że w tym momencie dobrym wyborem mogłyby być Valencia lub Olympique Marsylia.
Obie drużyny od kilku lat mają problemy, czy to z wynikami, czy to z atmosferą wokół projektu.
„Nietoperze” jeszcze nie tak dawno celowały w regularne występy na poziomie Ligi Mistrzów.
„Les Phocéens” starali się wejść do prestiżowego turnieju, lecz bezskutecznie.