27-latek po dwóch latach spędzonych na Parc des Princes zapragnął powrócił do Hiszpanii, a najlepiej na Camp Nou. Katalończycy doskonale znali plany swojego ex-zawodnika, nie mogą więc dziwić żywiołowe negocjacje prowadzone z Paris Saint-Germain. Ich efekt nie zadowala chyba jednak żadnej ze stron. Niemniej, przynajmniej do stycznia zawodnik musi skupić się na grze w obecnym klubie i dopiero ewentualnie wtedy ponowić starania o swój transfer.
W gąszczu spekulacji odnośnie operacji z udziałem Brazylijczyka, wielu kibicom mogła umknąć informacja dotycząca chęci sprowadzenia atakującego mistrzów Francji przez Juventus. Włosi mieli być bardzo zdeterminowani w swych próbach, o czym świadczy fakt, że oferowali oni 97-krotnemu reprezentantowi „Canarinhos” miano najlepiej zarabiającego piłkarza w zespole.
Teraz na jaw wyszły szczegóły oferty przesłanej do władz ekipy z Paryża. Według stacji BBC „Stara Dama” proponowała 100 milionów euro, a do tego kartę zawodniczą Paulo Dybali. Nasser Al-Khelaifi, prezes Paris Saint-Germain, domagał się jednak od turyńczyków więcej pieniędzy i koniec końców doszło do fiaska rozmów.
Guillem Balague w artykule dla BBC dodaje, że żaden klub Premier League nie wykazał zainteresowania Brazylijczykiem, chociaż, gdy ten grał jeszcze w Barcelonie, Manchester United chciał wyrównać opiewającą wówczas na 222 miliony euro klauzulę. Sam Neymar wolał jednak przeprowadzkę do Paryża.
Neymar, z uwagi na odniesiony tuż przed Mistrzostwami Ameryki Południowej uraz, w bieżącym sezonie nie rozegrał jeszcze ani minuty. W poprzedniej kampanii uzbierał jednak 28 występów, a ponadto strzelił 23 gole i posłał 13 finalnym podań.