Aktualna umowa Brazylijczyka z mistrzem Francji jest ważna do 30 czerwca 2022 roku. Strony prowadziły rozmowy na temat jej przedłużenia jeszcze przed wielkim zamieszaniem z Neymarem w roli głównej i jego pomysłem dotyczącym zmiany klubu. Negocjacje zostały wznowione po zamknięciu letniego okna. Konsensusu jednak nie ma i nie zanosi się na to, by go osiągnięto.
Zgodnie z doniesieniami „Sportu” na stole znajduje się propozycja kontraktu do 30 czerwca 2025 roku. 27-letni napastnik odmawia jednak jego parafowania, ponieważ nie czuje się we Francji tak szczęśliwy jak wcześniej w Barcelonie i po prostu nie chce tak długo przebywać w Paryżu.
Wszystko wskazuje więc na to, że w nowym roku ponownie będziemy świadkami sagi dotyczącej zmiany klubowych barw przez Neymara. Latem najmocniej łączono go z Barceloną oraz Realem Madryt. Dyrektor sportowy tej pierwszej, Éric Abidal, przyznał, że zawodnik grający na najwyższym poziomie i znający filozofię „Dumy Katalonii” zawsze będzie opcją dla klubu. „Mundo Deportivo” donosi jednak, że na Camp Nou nie ma pełnej zgodności co do słuszności zakontraktowania Brazylijczyka. Chodzi tutaj zarówno o kwestię sportową (ciągłe kontuzje), jak i ekonomiczną czy wizerunkową.
Bilans Neymara z trwającego sezonu to pięć spotkań i cztery bramki.