W trakcie minionych letnich okien transferowych nie mogliśmy obejść się bez spekulacji na temat powrotu reprezentanta Brazylii na Camp Nou.
Obecnie dużo na to wskazuje, że nowy zarząd „Dumy Katalonii” pochyli się nad tą kwestią i podejmie dyskusję o możliwym ponownym nawiązaniu współpracy z ofensywnym zawodnikiem.
Takie stanowisko przedstawiają dziennikarze „Sportu”, którzy przekonują, że spora grupa kandydatów na stanowisko prezydenta Barcelony nawiązała już kontakt z osobami z otoczeniem 28-latka i miała od nich usłyszeć, że gwiazdor Paris Saint-Germain jest w dalszym ciągu poważnie zainteresowany powrotem na Camp Nou, mimo że prowadzi rozmowy z aktualnym mistrzem Francji na temat przedłużenia kontraktu.
Dotychczasowa umowa członka kadry „Canarinhos” z drużyną z Ligue 1 wygasa po zakończeniu sezonu 2021/2022. Z tego też powodu ekipa z Parc des Princes w razie fiaska toczących się negocjacji będzie miała latem ostatnią szansę na to, aby zarobić przyzwoite pieniądze na odejściu Brazylijczyka.
Ofensywny piłkarz planuje wykorzystać ten fakt i dlatego ma zamiar opóźniać ewentualnej podpisanie nowego kontraktu z PSG, aby podjąć kolejną już próbę wymuszenia transferu do „Dumy Katalonii”, o ile ta rzeczywiście przejdzie do konkretnych działań.
Z kolei te mają zależeć w dużej mierze od kondycji sportowo-finansowej klubu. Ta jak wiemy nie jest najlepsza, ale wspomniane źródło uważa, że sprzedaż takich graczy jak Antoine Griezmann i Ousmane Dembélé mogłaby pozwolić zespołowi z Camp Nou na podjęcie rozmów z przedstawicielami Paris-Saint Germain.
Oczywiście doniesienia odnoszące się do ewentualnego powrotu Neymara do Barcelony zbiegają się w czasie też z kolejnym sporem prawnym pomiędzy obiema stronami, który dotyczy tym razem wypłacenia Brazylijczykowi zbyt wysokiego wynagrodzenia przez źle obliczony podatek.