Nikt nie spodziewał się, że gdy Sławomir Peszko został trenerem Wieczystej Kraków, popularny „Peszkin” może odnosić sukcesy, nawet na tak niskim poziomie rozgrywkowym.
44-krotny reprezentant Polski jednak zaskakuje. Jedyny mecz jaki do tej pory przegrał, to spotkanie w ramach Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Pozostałe 14 rywalizacji 39-latka w roli trenera to 12 zwycięstw i cztery remisy. Oczywiście, że jego klub ma większe możliwości od reszty ligi, ale taki zespół też trzeba umieć prowadzić.
Gdy Peszko przejmował Wieczystą, miała ona 12 punktów po siedmiu meczach, na które złożyły się cztery wygrane i trzy porażki. Teraz „Żółto-Czarni” mają po 22 meczach 53 punkty. Nad drugą Avią Świdnik przewaga wynosi już 12 „oczek”. Awans do II ligi jest już na wyciągnięcie ręki.
W zeszłym sezonie drużynie z Krakowa nie udało się dostać na wyższy szczebel rozgrywek. Zespół zajął trzecie miejsce ze stratą siedmiu punktów do Stali Stalowa Wola.
Aby wyrównać dorobek krakowian z tamtych rozgrywek, potrzeba już tylko 14 punktów, a drużyna Peszki ma do zagrania jeszcze 12 spotkań. Wydaje się, że już tylko Armageddon może pozbawić tę drużyną awansu.