Norwegia to obecnie najaktywniejsze państwo w kwestii krytyki i ewentualnego bojkotu czempionatu organizowanego w Katarze. Jak policzył „The Guardian”, od początku prac zginęło co najmniej 6500 osób, a wszystko przez brak odpowiedniego zabezpieczenia, o przeszkoleniu nie wspominając.
Idąc tym tropem, już kilka klubów otwarcie zaprotestowało przeciwko takiemu traktowaniu głównie emigrantów z innych krajów. Kibice mają nadzieję, że Norwegia w ogóle odmówi udziału w turnieju, a tamtejszy związek piłkarski wcale tego nie wyklucza. Stosowana decyzja może zapaść już 20 czerwca.
Do tego czasu jeszcze sporo czasu. Zupełnie go nie tracąc, „Lwy” przed środowym meczem w pierwszej kolejce eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze pojawili się na murawie w koszulkach z hasłem, które w jasny sposób nawiązuje do złego traktowania budowlańców nad Zatoką Perską.
„Prawa człowieka. Na boisku i poza nim” – taki napis widniał na trykotach.
Martin Ødegaard, nowy kapitan Norwegów, wyjawił, że hasło to ma wyrażać emocje, jakie towarzyszą całemu narodowi. Z kolei selekcjoner kadry podczas konferencji prasowej nawoływał FIFA do ostrej reakcji wobec Kataru.
Nie można przy tym wykluczyć, że reprezentacja osiągnie odwrotny cel do zamierzonego. Za manifestację poglądów FIFA ma bowiem prawo nałożyć na związek karę finansową, a nawet odebrać drużynie punkty.
Norwegia ostatecznie pokonała Gibraltar 3:0 i znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli grupy G. Jej następnym rywalem będzie Turcja.