Wychowanek PSV jeszcze do niedawna uchodził za wielki talent holenderskiej piłki. Po tym jak błyszczał w Eredivisie, zdecydował się na niego postawić Manchester United. „Czerwone Diabły” zapłaciły za niego 25 milionów funtów, ale skrzydłowy przychodził w dość trudnym dla klubu okresie i nie udało mu się spełnić pokładanych w nim oczekiwań. Mimo to, Depay wciąż wierzy, że uda mu się zrobić jeszcze karierę w klubie z najwyższej półki.
- Myślę, że zagram jeszcze dla Realu Madryt. Taki jest mój cel. Tylko Bóg wie, czy to się stanie, bardzo mi pomaga - stwierdził 23-latek.
Ze względu na małe szanse na regularne występy na Old Trafford, reprezentant „Oranje” przeniósł się zimą sezonu 2016/1017 do Olympique Lyon. We Francji nieco odbudował dawną formę i zazwyczaj pojawia się w meczach „Les Gones”, choć nie zawsze spędza na boisku pełne 90 minut. Do tej pory wystąpił w 28 meczach Lyonu, udało mu się zanotować w nich osiem goli i 11 asyst.
Depay będzie musiał skoncentrować się na grze w klubie, jeśli faktycznie myśli o transferze do takich klubów jak Real Madryt. Jego reprezentacja przechodzi przez kryzys i po raz kolejny nie zakwalifikowała się na wielki turniej - tym razem na Mistrzostwa Świata w Rosji. Holendrzy co prawda mieli tyle samo punktów co Szwecja, ale to Skandynawowie zagrają w barażach o grę na Mundialu.