Włoch pokazywał się z dobrej strony w barwach Southampton i potwierdził swoją formę udanymi występami na EURO, co wzbudziło spore zainteresowanie jego usługami. Napastnika obserwowało wiele klubów, w tym między innymi Everton i Chelsea. Ostatecznie wyścig po 30-latka wygrali jednak Chińczycy, którzy zrobili wszystko, by piłkarz mógł ze spokojem odrzucić pozostałe oferty.
Shandong Luneng nie potwierdziło jeszcze oficjalnie transferu, ale media spekulują, ile Włoch może zarabiać na Dalekim Wschodzie. Według włoskiego dziennikarza, Gianluki Di Marzio, Pellè zgodził się przyjąć propozycję, która gwarantuje mu... 40 milionów euro w ciągu dwóch lat.
Chińczycy zatrudnili w czerwcu nowego trenera, którym jest teraz Felix Magath. "Taishan Dui" zajęli w poprzednim sezonie Chinese Super League trzecie miejsce, lecz w trwających rozgrywkach idzie im zdecydowanie gorzej. Klub niedawno opuścił ostatnie, 16. miejsce w tabeli i w środę będzie miał okazję wyjść ze strefy spadkowej po pojedynku z 14. Shijiazhuang.