25-letni Puustinen do tej pory grał tylko w klubach z Espoo. Najpierw w FC Kasiysi, którego jest wychowankiem, później trafił do FC Espoo, po czym w 2006 roku trafił do FC Honka Espoo. Do tej pory w tym ostatnim klubie rozegrał 123 mecze i zdobył 38 bramek.
Najciekawszy epizod w karierze Fina miał miejsce w 2003 roku, kiedy to ówczesnego 16-latka na jednym z turniejów młodzieżowych wypatrzyli skauci Manchesteru United. Od razu podpisano z nim kontrakt. Puustinen na Old Traford kariery jednak nie zrobił i po trzech latach podziękowano mu za grę. Albo raczej za pobyt w klubie, ponieważ zawodnik nie rozegrał ani jednego meczu w barwach „Czerwonych Diabłów”. Niezbyt regularnie grał też w młodzieżowej drużynie MU.
Po powrocie z Anglii Fin nie miał problemów ze znalezieniem pracodawcy. Klub Honka z rodzinnego miasta (Puustinen urodził się w Espoo) natychmiast zaproponował mu angaż. Gracz za pomoc odpłacił się dobrą grą oraz golami i asystami. Dzięki nim trafił też na dłużej do reprezentacji kraju U-21. W dorosłej kadrze nie miał jeszcze okazji zadebiutować.
Być może to się zmieni, ponieważ Jani Puustinen to jeden z najlepszych napastników Veikkausligi i w końcu ma możliwość walki o najwyższe cele. Tym bardziej, że włodarze Haki nie ukrywają mocarstwowych planów i chcą zdetronizować HJK Helsinki.
- Pomogę w tym. Postaram się wbić HJK kilka branek, zwłaszcza na Finnair Stadium. To naprawdę byłoby coś – przekonuje Puustinen.