Decyzja jest związana z rezultatami "Kockasti", którzy w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt, remisując 0-0 z Azerbejdżanem i przegrywając 0-2 z Norwegią. Przez to zespół spadł na trzecią lokatę w tabeli grupy H za Skandynawami i prowadzącą reprezentacją Włoch.
Prezydent chorwackiej federacji Davor Šuker poinformował o decyzji w środę, kończąc tym samym pracę 43-latka po zaledwie dwóch latach. Następca Kovača ma być powołany do 21 września, przed decydującymi meczami z Bułgarią i Maltą.
- Nikt nie spodziewał się takich rezultatów w ostatnich dwóch meczach. Skomplikowaliśmy sobie sytuację, nie tak dawno byliśmy liderami grupy. To była jednomyślna decyzja członków zarządu. Kiedy Niko Kovač dowiedział się o niej, przyjął ją jak dżentelmen. Nie rozmawialiśmy o innych kandydatach. Wiemy, że awans na EURO 2016 jest dla ludzi z Chorwacji bardzo ważny. Francja jest dla nas szczególna, odnieśliśmy tam już sukces w 1998 roku [zajmując trzecie miejsce, przyp.red] i mam nadzieję, że uda się zażegnać ten kryzys i pojechać tam ponownie. Wszyscy chorwaccy szkoleniowcy są pod naszą obserwacją, znajdziemy człowieka, który zaprowadzi nas na Mistrzostwa Europy - powiedział Šuker.