47-latek został zakontraktowany przez władze ze Stadio Marcantonio Bentegodi niedługo po zakończeniu sezonu 2021/2022, gdy zdecydowano się zakończyć współpracę z Igorem Tudorem. Nowy projekt zapowiadał się obiecująco, gdyż Cioffi poprzednio zdał egzamin z ugruntowania pozycji Udinese Calcio w bezpiecznej strefie tabeli Serie A.
Kontrakt obowiązywał do końca czerwca 2024 roku, lecz de facto szkoleniowcowi dane było poprowadzić „Gialloblu” w 10 meczach. Niecierpliwość sięgnęła kresu po czwartej porażce z rzędu, kiedy na obcym terenie Hellas uległ walczącej o utrzymanie Salernitanie 1:2.
Aktualnie zespół klasyfikuje się na 18. miejscu, czyli w strefie spadkowej. Po dziewięciu ligowych kolejkach udało się odnieść zaledwie jedno zwycięstwo i dwa remisy.
Były defensor dawał jasno do zrozumienia, że nie znajduje się w posiadaniu najlepszej grupy zawodników. W ramach przygotowań do sezonu zarząd zgodził się sprzedać kluczowych graczy - Giovanniego Simeone, Gianluki Caprariego czy Antonina Baraka.
Cioffi to czwarty „stracony” trener od sierpniowego startu kampanii w Serie A. Wcześniej Sampdoria, Bologna i Monza zdecydowały się na identyczny krok względem odpowiednio Marco Giampaolo, Sinišy Mihajlovicia oraz Giovanniego Stroppy.
Na głównego faworyta do objęcia wakatu typuje się Diego Lópeza. Bezrobotny Urugwajczyk pracował wcześniej między innymi w Brescii, Cagliari, Palermo czy Bologny.