W ostatnich latach w Szwajcarii panowało niepodzielnie Young Boys i wydawało się, że jeśli ktoś ma przełamać passę tej drużyny, to będzie to FC Basel. Nieoczekiwanie na pierwszy plan wysunął się FC Zürich.
Ósma ekipa poprzedniego sezonu zaczęła rozgrywki od zwycięstwa, ale już w czwartej kolejce nie sprostała FC Sankt Gallen, remisując 3:3. Następnie przytrafiła się jej wysoka porażka z wspomnianym Young Boys, które wygrało 4:0. Lepszy okazał się także FC Basel, zwyciężając 3:1.
Podopieczni André Breitenreitera nie poddali się i zdołali uporać się z kryzysem. Teraz otrzymali za to nagrodę w postaci tytułu mistrza Szwajcarii, który zapewnili sobie, pokonując FC Basel w stosunku 2:0 po golach strzelonych w końcówce pierwszej połowy.
Kibice na ten dzień czekali 13 lat, pamiętając, że sześć lat temu klub spadł do drugiej ligi i powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej w 2017 roku.
Do końca sezonu ligowego w Szwajcarii pozostały cztery kolejki, w trakcie których z mistrzem zmierzą się FC Sankt Gallen, FC Lausanne-Sport, FC Lugano oraz FC Luzern. Ostatni mecz zaplanowano na 22 maja.
FC Zürich weźmie udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.