23-letni zawodnik przeniósł się do zespołu z województwa mazowieckiego w marcu 2021 roku z rezerw Cracovii.
Początkowo pełnił w nim funkcję rezerwowego i nie odegrał istotnej roli w wywalczeniu awansu do Ekstraklasy. Potem wygrał jednak zdecydowanie rywalizację z Mateuszem Kochalskim i w znaczącym stopniu przyczynił się do utrzymania klubu w elicie.
Dzięki temu wzbudził znaczące zainteresowanie swoją osobą na rynku. Radomiak Radom zwietrzył w tej sytuacji okazję do zarobienia przyzwoitych pieniędzy na jego odejściu i po zabezpieczeniu pozycji bramkarza starał się wypracować porozumienie z jednym z klubów celujących w pozyskanie Filipa Majchrowicza.
Koniec końców 23-letni zawodnik wylądował na wypożyczeniu w cypryjskim Pafos FC, gdzie ani razu nie udało mu się pojawić na boisku. Duży wpływ miała na to odniesiona przez niego kontuzja łąkotki. Stracił przez nią praktycznie cały sezon zasadniczy i nie był w stanie wygrać rywalizacji z rywalami w decydującej fazie rozgrywek.
W efekcie nie uruchomiono klauzuli wykupu i zawodnik wrócił do „Zielonych”, gdzie rozpoczął sezon w podstawowym składzie. Ostatnio wylądował jednak na ławce, co zwiastowało następny transfer.
Tym razem Majchrowicz udał się do szwedzkiego IK Sirius, gdzie dokończy tamtejsze zmagania rozgrywane w systemie wiosna-jesień.
Jego nowy klub zagwarantował sobie prawo do przedłużenia okresu jego wypożyczenie do czerwca lub grudnia 2024 roku oraz zapewnił sobie opcję nawiązania z nim stałej współpracy.
- Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że tutaj przyjechał. Mam nadzieję, że pod koniec sezonu będę mógł się dobrze tutaj spisać i wspólnie osiągniemy nasze cele - powiedział bramkarz.
- Przyciągnęła mnie tutaj szansa gry w dobrej lidze, ale jednocześnie możliwość przetestowania nowego środowiska jest dla mnie inspirująca - dodał.
IK Sirius ma obecnie punkt przewagi nad strefą spadkową po rozegraniu 20 kolejek.
Majchrowicz będzie w najbliższych tygodniach rywalizował o miejsce w składzie z Davidem Mitovem Nilssonem, który zastąpił ostatnio kontuzjowanego Jakoba Tannandera.