Nzola to 26-letni napastnik, który urodził się w Angoli, ale już jako dziecko wyemigrował do Francji. To tam piłkarskiego rzemiosła uczył się w akademii Troyes AC, później grał jeszcze w portugalskich Académica Coimbra i Sertanęs FC, jednak jego przygoda z futbolem na poważnie rozpoczęła się dopiero po trafieniu do Włoch.
Angolczyk występował w takich zespołów jak Virtus Francavilla Calcio, AC Carpi, FC Trapani 1905 i ostatnio Spezia Calcio. W barwach tych zespołów zanotował w sumie ponad 200 spotkań od trzeciego do pierwszego poziomu rozgrywkowego we Włoszech.
Ostatni sezon był szczególnie udany dla napastnika. Był on największą gwiazdą Spezii Calcio, a w minionych rozgrywkach zanotował 13 trafień w 31 występach w Serie A, czyli 26-latek odpowiadał za prawie 42% bramek strzelonych przez ten zespół!
Postawa Angolczyka dawała nadzieję Spezii na utrzymanie, jednak końcowo nic z tego nie wyszło, bo zespół przegrał z Hellasem Verona w meczu, którego stawką było utrzymanie.
Nzola jeszcze w maju przedłużył kontrakt z zespołem, jednak działacze spadkowicza nie robili mu problemów z odejściem i skusili się na całkiem niezły zarobek. Zainteresowanie napastnikiem wykazywały AS Roma, West Ham czy Torino, jednak ten zdecydował się dołączyć do Fiorentiny.
Zespół z Florencji zapłacił za 26-latka dziesięć milionów euro podstawy, a dodatkowe trzy miliony euro zostały zapisane w postaci bonusów.
Transfer tego zawodnika to podobno indywidualne życzenie trenera Vincenzo Italiano, który miał okazję współpracować z Nzolą, kiedy był opiekunem Spezii.