Malijska Federacja Piłkarska przed wczorajszym pojedynkiem z Tunezją (1:1) wystosowała oficjalny komunikat, w którym poinformowała, że wspomniany wyżej środkowy napastnik został wykluczony z udziału w mistrzostwach „Czarnego Lądu” z powodu braku poszanowania zasad wzajemnego szacunku.
Dziennikarze „Footmali” przekonują, że 26-letni zawodnik został pozbawiony szansy debiutu na tej imprezie, ponieważ wdał się w awanturę i spoliczkował kapitana reprezentacji „Orłów” - Abdoulay'a Diaby'ego, kiedy to ten postanowił jako pierwszy skorzystać z usług zamówionego fryzjera.
Adama Niane wszedł do pokoju kilka minut po piłkarzu Sportingu i otwarcie wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że ktoś tak „mały” odważył się przyjść tu przed nim. Obaj panowie wdali się w przepychankę i musieli zostać rozdzieleni przez swoich kolegów.
Selekcjoner Mohamed Magassouba wezwał dwóch napastników na rozmowę i po wysłuchaniu ich wyjaśnień zdecydował się dla dobra całego zespołu wykluczyć z kadry 26-latka, który już w czasie przygotowań do turnieju sprawiał problemy wychowawcze.
Gracz RSC Charleroi jest już formalnie trzecim piłkarzem wyrzuconym z Pucharu Narodów Afryki. Przed nim z tą imprezą pożegnał się Selemani Ndikumana z Burundi i Amr Warda z Egiptu. Pierwszy z nich otwarcie zwyzywał szkoleniowca zespołu narodowego przy obecności pozostałych członków kadry. Z kolei drugi dopuścił się agresywnych zachowań w stosunku do kobiet przy prowadzeniu internetowych konwersacji, ale ostatecznie został przywrócony do ekipy „Faraonów” po protestach reszty drużyny.