Były reprezentant Maroka otworzył się jakiś czas temu na zaliczenie przeprowadzki z Chelsea do Milanu. Od tego momentu wszystkie zainteresowane strony odbyły już szereg rozmów i odnotowały niewielkie postępy na drodze do osiągnięcia porozumienia.
Ten stan rzeczy zirytował do tego stopnia 29-letniego zawodnika, że postanowił zerwać współpracę z dbającą o jego interesy agencją menedżerską, by od teraz samemu decydować o swoim losie bez żadnych pośredników.
Hakim Ziyech poinformował o podjęciu tej decyzji za pośrednictwem komunikatu opublikowanego na Instagramie.
„Doszedłem do takiego momentu w moim życiu, w którym czuję, że nadszedł czas, bym przejął pełną kontrolę nad moją przyszłością zawodową.
Chcę, aby negocjacje i decyzje dotyczące mojej kariery zostały podjęte przeze mnie.
Idąc dalej, mój zespół i ja, wraz z naszymi przedstawicielami prawnymi zajmiemy się biznesową stroną spraw.
Zainteresowanie zawodowe należy kierować na dane kontaktowe w moim bio. Jestem niezmiernie wdzięczny za nieustające wsparcie” - napisał skrzydłowy.
W tej sytuacji należy spodziewać się przyśpieszenia negocjacji dotyczących jego prawdopodobnego wypożyczenia do Milanu.
Marokańczyk liczy teraz zapewne na osiągnięcie identycznego sukcesu, jak Romelu Lukaku, który po wzięciu spraw w swoje ręce powrócił po rocznej przerwie do Interu Mediolan.
29-latek trafił do Chelsea z Ajaksu Amsterdam za 40 milionów euro w lipcu 2020 roku.
Ubiegłe rozgrywki zakończył na 44 rozegranych meczach, notując w nich osiem trafień i sześć asyst.