Sánchez trafił do Valladolid w zeszłym roku na zasadzie wypożyczenia. Od tamtej pory Hiszpan zanotował tylko dwa występy w barwach nowego zespołu. Na więcej nie pozwoliła kontuzja stawu skokowego. Mimo to władze klubu z Estadio José Zorrilla zdecydowały się na jego wykupienie z Madrytu. Sánchez podpisał umowę ważną do 30 czerwca 2024 roku.
Kluby nie potwierdziły kwoty transferu. Zdaniem „AS’a” wyniosła ona trzy miliony euro, a Real Valladolid uzyskał 50 procent praw do karty zawodnika. Wszystko wskazuje na to, że „Królewscy” zagwarantowali sobie również pierwszeństwo do ponownego ściągnięcia go do Madrytu.
Trzy miliony euro może nie powalają na kolana, ale to jeden z największych transferów w historii klubu z Valladolid. Nieco więcej (w przeliczeniu 3,3 miliona euro) zapłacił on tylko za Dragana Isailovicia. Miało to miejsce pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Za równe trzy miliony sprowadzał też Alberto Bueno oraz Sergiego Guardiolę.
Sánchez szkolił się w Realu Madryt od 2005 roku. W pierwszym zespole „Królewskich” rozegrał pięć meczów.