33-latek znów wraca do Hiszpanii, by ratować kolejny zespół przed spadkiem. W poprzednim sezonie w dużej mierze za jego sprawę Levante utrzymało się w elicie, a sam Nigeryjczyk zdobył pięć goli w szesnastu występach. Teraz zawodnik podobnej sztuki będzie chciał dokonać w zespole, w którym spędził najwięcej czasu w swojej karierze.
Wszechstronny, uosobiony ofensywnie piłkarz do Almerii trafił zaraz po przygodzie z Wisłą i spędził w niej aż sześć lat, dobrze pamiętając jej występy w krajowej ekstraklasie. Teraz jednak zespół pogrążony jest w kryzysie. nie radząc sobie szczebel niżej, czyli w Segunda División. Po 19 kolejkach klub z Estadio de los Juegos Mediterráneos zajmuje 20. lokatę,
W Andaluzji liczą, że Uche dalej ma wiele do zaoferowania i będzie kluczową postacią w walce o utrzymanie. Warto jednak wspomnieć, że 36-krotny reprezentant Nigerii od końca ostatniego sezonu w Hiszpanii nie grał za wiele. Właściwie bronił barw tylko Pune City, drużynie występującej w dwumiesięcznej Indian Super League. W 11 spotkaniach czterokrotnie pakował piłkę do siatki.
Doświadczony piłkarz pozytywnie przeszedł testy medyczne, podpisując półroczny kontrakt. Jak poinformowała Almeria, zawodnik odrzucił kilka innych ofert.