Wszystko wskazuje na to, że ponad dwuletnia przygoda pomocnika z ekipą z Podkarpacia zmierza ku końcowi.
– Mogę potwierdzić, że Krzysztof dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Stawiamy na młodych zawodników, ogrywamy ich, toteż nie każdy doświadczony piłkarz może liczyć na większą ilość minut. Taka jest kolej rzeczy w piłce. – zaanonsował Kalisz.
– Krzysztof jest ambitnym piłkarzem i wiem, że rozgląda się za nowym pracodawcą. Jeśli chodzi o Stal, to nie planujemy transferów. Nie brakuje nam piłkarzy. Ważne jest, aby jeszcze lepiej się zintegrowali i rozumieli na boisku – dodał.
Danielewicz zapisał się jako ważny zawodnik w historii Stali. W kampanii 2021/2022 przyczynił się do wywalczenia awansu na zaplecze Ekstraklasy.
Przez dwa i pół sezonu zdążył rozegrać w barwach rzeszowian 83 mecze – więcej niż dla jakiegokolwiek innego klubu.
Obecność na boiskach podsumował 12 golami i sześcioma asystami.
W przeszłości 32-latek grał na chwałę Pogoni Siedlce, Warty Poznań, Miedzi Legnica, Chojniczanki Chojnice, Górnika Łęczna, Śląska Wrocław, Cracovii, Zagłębia Lubin oraz Ruchu Radzionków.
Wcześniej „biało-niebiescy” obwieścili, że niechcianymi zawodnikami są także Manuel Ponce, Kacper Piątek, Kacper Sadłocha, Krystian Wrona oraz Vadym Yavorskyi.