Przedstawiciele pierwszoligowego klubu zdecydowali się na przedwczesne zakończenie współpracy z Dariuszem Dudkiem ze względu na zbyt duże rozbieżności w kwestii ustalania nowego kontraktu, który miałby pozwolić 45-latkowi prowadzić zespół w następnym sezonie.
Właściciele drużyny uznali, że przy obecnie panującej sytuacji najkorzystniejszym wyjściem dla Zagłębia Sosnowiec będzie zwolnienie dotychczasowego szkoleniowca i zatrudnienie w jego miejsce kogoś, kto przygotuje ekipę z województwa śląskiego do wznowienia rozgrywek oraz startu w kolejnych na poziomie I ligi lub Ekstraklasy.
Poszukiwania następcy Dariusza Dudka nie trwały zbyt długo, ponieważ klub poinformował o nawiązaniu współpracy z Krzysztofem Dębkiem. Trener związany przez wiele lat z Legią Warszawa podpisał półtoraroczną umowę z nowym pracodawcą z opcją jej przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
Dopięcie wszystkich formalności odbyło się zdalnie za pomocą komunikatora internetowego Skype z powodu obowiązujących obostrzeń związanych z izolacją drużyny. Do tej pory w polskim futbolu nie spotkaliśmy się z takim sposobem zawierania umowy pomiędzy zespołem a trenerem.
Dębek przed nawiązaniem współpracy z Zagłębiem Sosnowiec odpowiadał wcześniej za wyniki osiągane przez Victorię Sulejówek, z którą zaliczył w minionym sezonie spadek do IV ligi do grupy mazowieckiej (południe).
Ekipa z województwa śląskiego plasuje się obecnie na dziewiątym miejscu na zapleczu Ekstraklasy i traci pięć punktów do pozycji gwarantującej udział w barażach o awans do elity.