OFICJALNIE: Legenda Interu Mediolan trenerem zespołu Bartosza Bereszyńskiego. Duże wyzwanie

fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: UC Sampdoria

Dejan Stanković został mianowany na stanowisko szkoleniowca Sampdorii. Serb zastąpił zwolnionego Marco Giampaolo.

Przedstawiciele „Blucerchiati” wiązali duże nadzieje z nawiązaniem ponownej współpracy z 55-letnim trenerem. Ten objął po raz drugi stery na drużyną w styczniu bieżącego roku. Wówczas postawiono przed nim nadrzędny cel w postaci wywalczenia utrzymania w Serie A.

Marco Giampaolo zrealizował go kończąc rozgrywki o sześć punktów nad strefą spadkową. Z tego też powodu wyrażono nadzieję na to, że w obecnych zmaganiach Sampdoria nie będzie musiała drżeć o pozostanie w elicie.

Niestety pierwsze rozegrane mecze pokazały, że ekipa z Genui jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do zaliczenia spadku do Serie B. Dlatego też władze zespołu postanowiły zakończyć współpracę z 55-latkiem po ośmiu ligowych pojedynkach, w których „Blucerchiati” zgromadzili na swoim koncie tylko dwa „oczka”.

Początkowo spekulowano w mediach, że miejsce Giampaolo może zająć inny były trener Sampdorii - Claudio Ranieri. Ten odrzucił jednak opcję podjęcia się misji uratowana drużyny ze Stadio Luigi Ferraris, czego nie odmówił Dejan Stanković.

Serb znany doskonale z włoskich boisk za sprawą notowania udanych występów w Lazio oraz Interze Mediolan przystał na otrzymaną propozycję podpisania z klubem kontrakt do końca bieżącego sezonu z opcją jego przedłużenia w przypadku wywalczenia utrzymania.

44-latek był nastawiony na rozpoczęcie kariery trenerskiej u schyłku tej piłkarskiej. Dlatego niedługo po odwieszeniu korków na kołku został Andrei Stramaccioniego w Udinese Calcio. Następnie był koordynatorem pierwszego zespołu Interu Mediolan i doradcą UEFA, by na dobre sprawdzić się w charakterze szkoleniowca pod koniec 2019 roku, kiedy to objął stery nad rodzimą Crveną zvezdą.

Stanković osiągał spore sukcesy z drużyną z Belgradu, ponieważ sięgnął z nią po trzy mistrzostwa i dwa krajowe puchary. Tym samym na rodzimym podwórku jego ekipa nie miała sobie równych, ale każda z trzech podjętych prób zameldowania się w Lidze Mistrzów zakończyła się niepowodzeniem.

Ta ostatnia szczególnie zabolała władze Crveny zvezdy, bo w trzeciej rundzie ulegli oni teoretycznie niżej notowanemu Maccabi Hajfa, co w konsekwencji doprowadziło do opuszczenia klubu przez 44-latka.

Stanković nie zamierzał w tej sytuacji pozostać zbyt długo na bezrobociu, dlatego teraz podejmuje się ambitnego wyzwania utrzymania Sampdorii w Serie A. Jeżeli uda mu się ten cel osiągnąć, to będzie mógł w niedalekiej przyszłości liczyć na zanotowanie trenerskiego awansu we Włoszech lub objęcie innego mocniejszego zespołu.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje OFICJALNIE: Real Madryt mistrzem Hiszpanii w sezonie 2023/2024. FC Barcelona „pomogła”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy