Środkowy obrońca jest trzecim styczniowym transferem „The Toffees”. Wcześniej do drużyny dołączyli skrzydłowy Theo Walcott i napastnik Cenk Tosun.
Mangala, który trafił do Manchesteru City z FC Porto w 2014 roku w ramach transakcji opiewającej na 32 miliony funtów, wystąpił w tym sezonie w zaledwie czterech spotkaniach Premier League.
Jego słabnącą pozycję w zespole totalnie zburzył transfer Aymeric Laporte. Rodak Mangali trafił na Etihad Stadium za zawrotną sumę 65 milionów euro.
Mangala łącznie wystąpił dla City w 79 spotkaniach. Sezon 2016/2017 spędził na wypożyczeniu w Walencji. Teraz przyszedł czas na nowe wyzwania. Zawodnik zdecydował się na transfer do Evertonu.
Francuz trafił na Goodison Park na zasadzie wypożyczenia. Umowa zawarta między klubami będzie obowiązywać do końca bieżących rozgrywek.
- Jestem podekscytowany możliwością gry w Evertonie i nie mogę się doczekać, kiedy po raz pierwszą założę niebieską koszulkę. Chcę dać z siebie wszystko, aby uradować kibiców – powiedział defensor.
Mangala jest wychowankiem Standard Liège, w którego barwach świętował zdobycie tytułu mistrza Belgii oraz puchar tego kraju.
W 2011 roku związał się umową z FC Porto. W Portugalii było mu dane świętować dwa tytuły mistrzowskie. Defensor był nierozłączną częścią zespołu, który w sezonie 2012/13 nie zaznał goryczy porażki i w drodze do tytułu stracił zaledwie 14 bramek.
Ponadto, 26-latek ma na swoim koncie osiem występów w reprezentacji Francji.