Ukrainiec od października pozostawał bez klubu po tym, jak jego umowa z Wereś Równe dobiegła końca. Wcześniej reprezentował on barwy takich ekip, jak m.in. Dynamo KIjów, czy Dnipro.
W sezonie 2014/15 wystąpił z tym drugim klubem w finale Ligi Europy. Jego zespół mierzył się z Sevillą. Hiszpanie wygrali tamto spotkanie 3:2, a Fedorczuk przebywał na boisku do 68 minuty.
Kilka tygodni temu wydawało się, że 29-latek trafi do Polski. O usługi doświadczonego pomocnika zabiegała Sandecja Nowy Sącz. Do transferu jednak ostatecznie nie doszło. Zawodnik oblał testy medyczne.
Badania nie były dla niego problemem w obliczu przenosin do ligi łotewskiej. Zawodnik został zakontraktowany przez FC Ryga. To trzeci zespół ubiegłego sezonu Virsliga.