Pojedynek pomiędzy belgijską a angielską drużyną miał rozpocząć się dokładnie 29 października o godzinie 18:55. Z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn pierwszy gwizdek sędziego zabrzmiał jednak dopiero kilka minut później.
UEFA za tego typu opóźnienia przewiduje różnego rodzaju sankcje i po zbadaniu całej sytuacji uznała, że spotkanie nie zaczęło się o ustalonej porze z winy zespołu przyjezdnego.
Za głównego odpowiedzialnego tego stanu rzeczy organ dyscyplinarny uznał szkoleniowca José Mourinho, który otrzymał za naruszenie obowiązujących zasad karę jednomeczowej dyskwalifikacji w zawieszeniu na okres jednego roku.
Ponadto konsekwencje poniesie także sam klub, ponieważ na Tottenham została nałożona grzywna o łącznej wysokości 28 tysięcy euro - 3 tysiące euro za posiadanie niezgodnego z zasadami sprzętu i 25 tysięcy euro za opóźnienie rozpoczęcia spotkania.
Przedstawiciele „Kogutów” mają obowiązek wpłacić wspomnianą wyżej sumę na konto UEFA w przeciągu 90 dni od otrzymania stosownego komunikatu oraz poinformować Portugalczyka o nałożonej na niego sankcji.
Zespół z Londynu po rozegraniu trzech starć w grupie J plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli z identycznym dorobkiem punktowym co Royal Antwerp i LASK. Stawkę z brakiem jakiejkolwiek zdobyczy zamyka Łudogorec.