Youcef Atal opuszca za francuski zespół po niemal sześciu latach. 27-latek dołączył do francuskiego klubu z KV Kortrijk i stał się jednym z najciekawszych graczy Ligue 1.
Obdarzony dużą szybkością i dobrym dryblingiem boczny obrońca łącznie w OGC Nice rozegrał 115 meczów, w których zdobył 12 bramek i zaliczył osiem asyst.
Do największych sukcesów swojej dotychczasowej kariery może zaliczyć udział w Lidze Europy w sezonie 2020/2021 oraz zwycięstwo w Pucharze Narodów Afryki w 2019 roku.
Algierczyk odchodzi z klubu jednak w nieprzyjemnych okolicznościach. Trapiony kontuzjami obrońca, większość poprzedniego sezonu spędził w gabinetach lekarskich. W obecnej kampanii rozegrał jedynie sześć spotkań, choć tym razem powód był zupełnie inny.
Na boiskach francuskiej ekstraklasy nie widzieliśmy go już od dwunastu kolejek - to wszystko za sprawą zawieszenia, które wymierzone zostało mu przez władze Ligue 1.
W październiku ubiegłego roku, tydzień po ataku Hamasu na Izrael, piłkarz udostępnił na swoim Instagramie 35-sekundowe nagranie z udziałem palestyńskiego imama Mahmouda Al-Hasanata, który zapowiadał „czarny dzień dla Żydów” i nawoływał do odwetu na mieszkańcach Izraela. Choć przebywający wówczas na zgrupowaniu swojej narodowej drużyny obrońca, w krótkim czasie zdecydował się na przeprosiny oraz usunięcie wideo, to decyzja o zawieszeniu była nieodwołalna.
Co więcej, Atal został skazany na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu za udostępnienie nagrania i 45 tysięcy euro grzywny.
Dla Adana Demirspor, dziewiątej drużyny w tabeli Süper Lig, jest to już dziesiąty transfer w zimowym oknie. Wcześniej do klubu trafiali między innymi José Rodríguez z Hapoelu Tel Awiw czy Stiven Mendoza z Santosu.