Partizan udział w europejskich pucharach na jesieni przypieczętował zwycięstwem i remisem z norweskim Molde. Tym samym Serbia może pochwalić się klubami w fazach grupowych zarówno Ligi Europy (Partizan), jak i Ligi Mistrzów (Crvena zvezda).
W związku z dopływem gotówki Partizan postanowił sięgnąć po dostępnego na zasadzie wolnego transferu Markovicia, któremu nie powiodło się podbijanie Europy.
Belgradzki klub napastnik opuścił jeszcze jako 19-latek i po krótkim pobycie w Benfice szybko z Lizbony wykupił go Liverpool. Do angielskiego giganta należał przez prawie pięć lat, jednak głównie wypożyczano go - do Fenerbahçe, Sportingu, Hull City i Anderlechtu. Nigdzie nie zachwycił. Zimą tego roku, już po rozwiązaniu umowy z Liverpoolem, związał się z Fulham, jednak w Londynie regularnie pobierał tylko pensję.
Tym samym wciąż zaledwie 25-letni Marković wraca do Partizana, dla którego na początku kariery (2011-2013) strzelił 14 bramek i zaliczył 16 asyst w 65 meczach. Dla porównania: dla wszystkich innych klubów w 144 meczach zanotował 18 goli i 11 asyst.
Umowa Markovicia z Partizanem ma obowiązywać do 30 czerwca 2022 roku.