Doświadczony skrzydłowy dołączył południowoafrykańskiego zespołu na zasadzie wolnego transferu i związał się z nim roczną umową z opcją jej przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
Steven Pienaar ponad piętnaście lat temu opuścił rodzimy kraj, aby móc występować w europejskich drużynach. Jego pierwszym klubem na Starym Kontynencie był Ajax Amsterdam. Utalentowany wówczas zawodnik przeniósł się do ekipy z Eredivisie w lipcu 2001 roku z filij holenderskiego klubu w Republice Południowej Afryki - Ajaksu Cape Town.
35-letni piłkarz spędził w „Godenzonen” pięć sezonów. Potem trafił do Borussii Dortmund. W Niemczech grał tylko przez rok i następnie zasilił szeregi Evertonu, w którym spędził najlepsze chwile swojej kariery.
Były reprezentant „Bafana Bafana” za sprawą dobrej postawy na angielskich boiskach zapracował sobie na transfer do Tottenhamu. W zespole „Kogutów” nie prezentował się już jednak tak wyśmienicie jak w „The Toffees” i dość szybko ponownie zasilił szeregi klubu z Liverpoolu.
Pienaar opuścił Goodison Park dopiero przed rozpoczęciem minionych rozgrywek i związał się roczną umową z Sunderlandem. W barwach „Czarnych Kotów” rozegrał tylko siedemnaście spotkań, w których ani razu nie wpisał się na listę strzelców.
Przed doświadczonym skrzydłowym kontrakt z Bidvest Wits FC podpisał Daylon Claasen, który w latach 2013-2014 występował w Lechu Poznań.