Amerykanin podpisał umowę do 30 czerwca 2025 roku. W ramach transakcji na konto Philadelphia Union przelanych zostanie ponad pięć milionów euro, co dla klubu Major League Soccer stanowi absolutny rekord transferowy. Na warunki RB to też spory wydatek, bo piąty największy w jego historii (rekordzistą pozostaje Noah Okafor, który kosztował Austriaków zimą 2020 roku ponad 11 milionów euro).
Salzburg we wrześniu dopiął wszelkie szczegóły transferu 20-letniego ofensywnego pomocnika, by w październiku potwierdzić porozumienie z Philadelphią. Teraz Amerykanin zakończył już sezon w ojczyźnie, odpoczął na urlopie, więc może rozpocząć swoją przygodę z europejską piłką, podczas której już na starcie spotka się z rodakiem - trenerem Jessem Marschem.
Aaaronson karierę w MLS na ten moment zamknął w 51 spotkaniach, w których strzelił siedem bramek i zanotował cztery asysty. Do tego można doliczyć dwie asysty w sześciu meczach turnieju MLS is Back.
Notowania 20-latka w ojczyźnie stoją na tyle wysoko, że zdążył on już zadebiutować w seniorskiej kadrze. W wygranym 6-0 starciu z Salwadorem, jego drugim w reprezentacji, zapisał sobie gola i asystę.
Aaronsona można uznać za ewentualnego następcę Dominika Szoboszlaia, który tej zimy przeniósł się do RB Lipsk (aktualnosci/oficjalnie-szoboszlai-w-rb-lipsk-swietny-biznes-po-znajomosci/143443).