Do samego końca okna transferowego Thomas Tuchel musiał czekać na drugiego stopera. Po odejściu Antonio Rüdigera oraz Andreasa Christensena klub starał się zapewnić menedżerowi odpowiednich następców i choć dość sprawnie udało się pozyskać Kalidou Koulibaly'ego, z drugim obrońcą nie było tak łatwo. Koniec końców „The Blues” postawili jednak na swoim i sprowadzili swój tegoroczny priorytet - Wesleya Fofanę.
Po długich i trudnych negocjacjach z Leicester City strony zdołały osiągnąć porozumienie, a teraz stało się ono faktem. Francuz podpisał aż siedmioletni kontrakt i, jeśli wszystko pójdzie po myśli obu klubów, może stać się najdroższym obrońcą w historii piłki nożnej.
Według Fabrizio Romano łączna wartość transferu wyniesie 75 milionów funtów, czyli w przeliczeniu ponad 88 milionów euro. Tym samym gracz byłby droższy o co najmniej milion euro od Harry'ego Maguire'a, który również opuszczał Leicester City, choć na rzecz Manchesteru United.
Nieco inne warunki podaje jednak teraz portal football.london. Nominalnie Chelsea ma zapłacić 70 milionów funtów, ale kwota ta może wzrosnąć nawet do 80 milionów funtów w przypadku spełnienia odpowiednich warunków. To by oznaczało, że gracz kosztował 80,6 miliona euro, a wraz z bonusami wartość transakcji może sięgnąć 92,2 miliona euro.
Wcześniej „L'Équipe” podało, że zaakceptowana oferta przez Leicester City opiewała na 82,5 miliona euro oraz
gwarantowała „Lisom” otrzymanie różnych bonusów.
W takim układzie tak czy tak byłby to drugi największy transfer w historii Chelsea, która w zeszłym roku wydała na Romelu Lukaku około 115 milionów euro.
Nowy właściciel Chelsea, Todd Boehly, nie szczędził tego lata grosza na wzmocnienia. Ekipa ze Stamford Bridge pozyskała między innymi Raheema Sterlinga czy Marca Cucurellę, łącznie wydając na transfery niecałe 300 milionów euro.