OFICJALNIE: Rekordzista Premier League wraca do gry. Gareth Barry ponownie w WBA!

fot. WBA
Norbert Bożejewicz
Źródło: West Bromwich Albion

Gareth Barry związał się z West Bromwich Albion.

Doświadczony pomocnik przeszedł w trakcie minionego sezonu operację kolana i wówczas wiele osób przypuszczało, że w ten sposób bogata kariera 38-letniego zawodnika dobiegła końca.

Anglik nie zamierzał się jednak poddawać i pomimo nie otrzymania propozycji przedłużenia kontraktu ze strony właścicieli „The Baggies” pozostał przy zespole, w którym otrzymał zgodę na wznowienie treningów po wcześniejszym otrzymaniu „zielonego światła” od lekarzy.

Gareth Barry pracował razem z pierwszym drużyną w ostatnich tygodniach pod baczną obserwacją sztabu szkoleniowego i zrobił na tyle duże postępy, że Slaven Bilić zażądał od przedstawicieli klubu ponownego zawarcia umowy z doświadczonym piłkarzem.

- Bardzo się cieszę, że wszystkie sprawy zostały już uporządkowane i teraz mogę skupić się na wniesieniu odpowiedniego wkładu w poprawę grę klubu. Nie chciałem kończyć kariery z powodu kontuzji. W przeszłości widziałem, że wielu moich kolegów musiało to zrobić, ale ja chciałbym skończyć z futbolem na własnych warunkach - powiedział 38-latek.

- Odczuwałem radość z gry w piłkę przed odniesieniem urazu i nadal czuję tę przyjemność oraz wierzę, że mogę osiągnąć na tyle dobry poziom, aby móc regularnie występować w zespole. Przyjechałem do West Bromwich Albion, gdy ten rywalizował jeszcze w Premier League i teraz chce mu pomóc ponownie do niej awansować. Uważam, że ta drużyna zasługuje na grę w elicie - dodał Anglik.

- Chciałbym także podziękować menedżerowi Slavenowi Biliciowi, który od momentu przyjścia tutaj bardzo mnie wspierał i dał mi jasno do zrozumienia, że ma dla mnie rolę do wypełnienia w klubie i zasugerował, abym za wszelką cenę nie spieszył się z powrotem, tylko spokojnie się przygotowywał. To było dla mnie fantastyczne wsparcie. Jestem z drużyną już od sześciu tygodni i wiem, że mamy utalentowaną grupę zawodników - zakończył Barry.

Były piłkarz takich ekip jak Aston Villa, Manchester City oraz Everton ma na swoim koncie 653 występy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii i pod tym względem jest rekordzistą Premier League. Jedynym czynnym graczem, który ma obecnie teoretycznie największe szanse na poprawienie jego wyniku jest James Milner z Liverpoolu. 33-latkowi brakuje jednak do starszego kolegi aż 129 spotkań, a to oznacza, że musiałby regularnie pojawiać się w angielskiej elicie przez jeszcze cztery sezony.

Nie można również wykluczyć faktu, że sam doświadczony pomocnik dostąpi jeszcze zaszczytu gry w Premier League, ponieważ jego West Bromwich Albion plasuje się na wysokim czwartym miejscu w Championship i w przypadku odniesienia zwycięstwa nad Stoke City (4 listopada o godz. 21:00) obejmie prowadzenie w tabeli.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Erik ten Hag z laurką dla... Jadona Sancho. „Udowodnił swoją wielką wartość dla Manchesteru United” Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy