Napastnik nie może udowodnić swoich wysokich umiejętności w pierwszym zespole „Nerazzurrich”, bo brakuje mu jakości wobec mocnej konkurencji. Poprzednie rozgrywki spędził on na wypożyczeniach w SPAL oraz Venezii. W Serie B nie pokazał się jednak z dobrej strony, notując zaledwie trzy bramki i dwie asysty w 28 meczach.
Ledwie 19-letni środkowy napastnik nie mógł narzekać na brak zainteresowania. Jedną z chętnych ekip na jego sprowadzenie było Sassuolo, ale finalnie bój o gracza wygrał FC Basel.
Jak przekazała „La Gazzetta dello Sport”, Inter Mediolan domagał się 10 milionów euro. Ostatecznie cała operacja odbyła się na zasadzie wypożyczenia do 30 czerwca 2022 roku z opcją wykupu wartą około ośmiu milionów euro. Włoski klub potwierdził, że ma również możliwość odkupu atakującego.
Dziennik dodaje, że jeśli mediolańczycy sprzeciwią się woli Szwajcarów o przeprowadzeniu transferu definitywnego, będą musieli przelać na ich konto okrągły milion.
„RotBlau” w tym oknie nie próżnują i dokonali już szóstego wzmocnienia. Wcześniej udało im się sprowadzić Nassera Djigę, Sergio Lópeza, Jordiego Quintillę, Liama Millara oraz Dariana Malesa, piłkarza także związanego z Interem.
Sebastiano Esposito, swego czasu uważany za wielki talent, jak dotąd w koszulce mistrza Włoch uzbierał 15 występów, które okrasił jednym trafieniem.