„The Blues” nie muszą się już martwić o najbliższą przyszłość. Utytułowany zespół pozostanie w gronie ekip walczących o najwyższe cele na krajowym oraz międzynarodowym podwórku za sprawą domknięcia sprawy związanej z przejęciem kontroli nad klubem przez konsorcjum kierowane przez Todda Boehly'ego.
Współwłaściciel koszykarskiego Los Angeles Lakers i baseballowego Los Angeles Dodgers założył wspólnie z Markiem Walterem oraz Hansjörgiem Wyssem spółkę Clearlake Capital, która przedstawiła najkorzystniejsze warunki dotyczące nabycia większościowego pakietu akcji w ekipie ze Stamford Bridge z jednoczesnym zapewnieniem jej dalszego rozwoju, łącznie z budową lub przebudową obecnego obiektu.
Chelsea poinformowała już jakiś czas temu o osiągnięciu porozumienia z amerykańskim inwestorem, ale nie zamykało to całej sprawy, ponieważ jeszcze stosowne zgody musiał wydać rząd Wielkiej Brytanii czy Premier League. Te zostały w ubiegłych dniach udzielone, co pozwoliło podpisać dokumenty przez zainteresowane strony.
„Chelsea Football Club może potwierdzić, że zeszłej nocy podpisano ostateczną umowę dotyczącą sprzedaży klubu Toddowi Boehly'owi i konsorcjum Clearlake Capital. Oczekuje się, że transakcja zostanie sfinalizowana w poniedziałek. Do tego czasu klub będzie aktualizował na bieżąco kolejne informacje” - czytamy w opublikowanym komunikacie.
„The Blues” staną się w ten sposób najdroższą drużyną świata za sprawą zamknięcia kwoty sprzedaży w granicach 4,25 miliarda funtów.
Dotychczas najdroższym sportowym klubem był Brooklyn Nets zakupiony przez Josepha Tsaia w 2019 roku, który przeznaczył na ten cel 2,5 miliarda funtów. Spośród piłkarskich marek najwięcej zapłacono za Manchester United - rodzina Glazerów wyłożyła na przejęcie kontroli nad „Czerwonymi Diabłami” około 1,4 miliarda funtów.