Kiedy w zeszłym roku defensor odchodził z Juventusu po siedmiu obfitujących w sukcesy latach, przekonywał w wywiadach, że poczuł wypalenie i chciał podjąć się nowego, ambitnego projektu Milanu. Zawodnik zapewniał, iż drużyna stawia sobie długoterminowe cele, a najważniejszym z nich było sięgnięcie za kilka lat po Ligę Mistrzów. Bonucci nie zdecydował się jednak dalej uczestniczyć w realizacji tych planów.
Piłkarz postanowił już po roku powrócić do zespołu mistrza Włoch. Transfer odbył się na zasadzie wymiany zawodników - mediolańczycy od razu zapewnili sobie następstwo w postaci Mattii Caldary, który dopiero co rozpoczynał treningi w Juventusie. Według informacji podawanych przez włoskie media żadna ze stron nie musiała dopłacać do transakcji.
Na poświęcenia musiał zdecydować się Bonucci, który zaakceptował obniżkę zarobków z 7,5 miliona euro rocznie do 5,5 miliona. To i tak jednak kwota o milion euro wyższa, niż zarabiał przed odejściem z Juventusu. Podwyżkę otrzymał za to Caldara, którego kontrakt w Juventusie dawał mu 1,5 miliona euro za sezon, a po przeprowadzce zarobki te wzrosną do dwóch milionów.
Informacje o transferze kapitana „Rossonerich” pojawiały się już w poprzednich miesiącach, lecz wtedy temat przejawiał się w kontekście takich ekip jak Paris Saint-Germain czy Manchester United. Kilka dni temu Gennaro Gattuso potwierdził, że stoper chce opuścić Milan, a niedługo później Giuseppe Marotta, dyrektor wykonawczy „Juve”, ogłosił, iż piłkarzowi zależy właśnie na powrocie do Turynu.
Negocjacje przebiegły szybko i sprawnie, choć „Bianconeri” starali się początkowo uniknąć włączenia do wymiany karty zawodniczej Caldary, z którym wiązano spore nadzieje. Ostatecznie zdecydowano się jednak na taki ruch, a Milanowi udało się nawet wywalczyć, by w umowę nie wpisywano klauzuli, która umożliwiałaby Juventusowi ponowny wykup obrońcy w przyszłości. Na przeszkodzie transakcji mogło jeszcze stanąć to, że pod znakiem zapytania stanął transfer Gonzalo Higuaína do Milanu, lecz ostatecznie udało się wyjaśnić nieporozumienia.
Bonucci spędził zatem na San Siro tylko jeden sezon, w którym rozegrał 51 spotkań, zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę. Przypomnijmy też, że w Turynie grał on od 2010 roku. Choć pierwszy sezon po transferze z Bari był dla niego i dla zespołu trudny, później zawodnik prezentował się coraz lepiej, aż w końcu stał się jednym z najlepszych obrońców na świecie. Poprzednią przygodę na Allianz Stadium 31-latek zakończył na 319 spotkaniach (21 goli i osiem asyst). Z klubem sięgnął po sześć mistrzostw kraju, po trzy Puchary i Superpuchary Włoch, dwukrotnie grał też w finale Ligi Mistrzów.
Z kolei Caldara został piłkarzem Juventusu w styczniu zeszłego roku, ale natychmiast został wypożyczony z powrotem do Atalanty. Dopiero tego lata dołączył do nowych kolegów i choć klub wiązał z nim nadzieje na przyszłość, graczowi nie było dane zadebiutować w oficjalnym meczu. 24-latek od dawna jest uważany za duży talent, co udowadniał w barwach ekipy z Bergamo.