Po ospałym początku letniego okna transferowego polskie kluby wydają się budzić z marazmu. Dobrym przykładem jest Zagłębie Lubin, które poinformowało we wtorek o dwóch wzmocnieniach. Chodzi o Władisława Siritowa i Damjana Bohara.
Pierwszy z wymienionych zawodników to skrzydłowy. 26-latek przez ostatni sezon był związany z rezerwami Zenitu Sankt Petersburg występującymi na drugim szczeblu rozgrywkowym w Rosji.
W minionych rozgrywkach zanotował on 37 ligowych występów. Pięć razy udało mu się pokonać bramkarza rywali, a ponadto zanotował cztery asysty. Przed ekspertów był uważany za jedno z objawień sezonu.
Do Zagłębia trafi na zasadzie transferu definitywnego. Z nowym klubem podpisał kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2019 roku. Umowa zawiera opcję przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
- To bardzo uzdolniony i stosunkowo młody skrzydłowy, który przechodzi do Lubina z bardzo silnego zespołu. W pierwszej drużynie Zenitu na pozycjach skrzydłowych panuje wielka rywalizacja. Władisław zdecydował się odejść do innego klubu, by grać i iść do przodu - powiedział dyrektor sportowy klubu, Michał Żewłakow.
Drugi z piłkarzy również jest skrzydłowym. Od 2013 roku reprezentował barwy Mariboru. W poprzednim sezonie rozegrał dla tego klubu 21 ligowych spotkań. Do swojego dorobku dołożył również sześć występów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W tym czasie zdobył pięć goli i zanotował dwie asysty.
Jego umowa z „Miedziowymi” będzie obowiązywać do 30 czerwca 2021 roku. Warto dodać, że 26-latek ma na swoim koncie jeden występ w reprezentacji Słowenii.
- Damjan Bohar to skrzydłowy o nietuzinkowych umiejętnościach i sporym potencjale. Wierzymy, że doświadczenie zdobyte w lidze słoweńskiej oraz na arenie międzynarodowej przekuje na polskie boiska - powiedział Żewłakow.
Przypomnijmy, że kilka tygodni wcześniej Zagłębie ogłosiło pozyskanie Mateusza Kuchty z Górnika Zabrze.