Niegdyś fenomenalny ofensywny pomocnik, który potrafił dyrygować grą Realu Madryt, a później z powodzeniem robił to przez kilka lat także w Arsenalu, dziś znajduje się poza planami Mikela Artety. Menedżer „Kanonierów” robi wszystko, aby się go pozbyć, co najprawdopodobniej pozwoliłoby na dokonanie jakiegoś wzmocnienia.
32-latek na Emirates Stadium inkasuje 350 tysięcy funtów, a nawet nie jest zgłoszony do żadnych rozgrywek. O powrocie na boisku marzy sam zawodnik i niewykluczone, że wkrótce dopnie swego, ale już w nowym klubie.
Nie tak dawno pojawiły się informacje, że Mesut Özil jest o krok od dojścia do porozumienia z DC United, ale wiele wskazuje na to, że ostatecznie pozostanie on w Europie.
„A Spor” poinformował bowiem, że reprezentanci Niemca ustalili już wstępne warunki współpracy z Fenerbahçe. Były reprezentant „Orłów” miałby podpisać umowę ważną do 30 czerwca 2024 roku.
Co więcej, jak donosi agencja informacyjna DHA, Arsenal będzie opłacał pensję gracza przez resztę sezonu, a wiec do końca kontraktu. To wskazywałoby na operację w formie wypożyczenia. Po tym czasie rozgrywający otrzyma od „Żółtych kanarków” 2,5 miliona euro za sam podpis, a następie będzie inkasował pięć milionów rocznie za każdy sezon gry nad Bosforem.
Piłkarz nie będzie musiał kupować mieszkania w Stambule, gdyż już takowe posiada. Oba źródła zgodnie podają, że transfer zostanie potwierdzony w ciągu kilku najbliższych dni.
Özil do Anglii przybył we wrześniu 2013 roku. Od tego czasu rozegrał 254 spotkania, strzelił 44 gole i posłał 77 ostatnich podań.