Były reprezentant Niemiec nie spisuje się najlepiej w trwających rozgrywkach i dość często rozpoczynał mecze na ławce rezerwowych lub przedwcześnie kończył swój udział w spotkaniach londyńskiego klubu.
30-letni zawodnik już wielokrotnie okazywał swoje niezadowolenie z tego faktu i z tego też powodu w mediach pojawiło się wiele plotek mówiących o tym, że obecny sezon może być ostatnim dla Mesuta Özila w barwach „Kanonierów”.
Sam zainteresowany nie zamierza jednak naciskać na władze zespołu, aby umożliwiły mu w trakcie letniego okienka transferowego zmianę pracodawcy.
- Jestem tutaj szczęśliwy. Mam 30 lat i jeszcze trochę gry przed sobą. Oczywiście pewne kwestie zależą od klubu, ale mam jeszcze dwa lata kontraktu. Potem nie wiem, co się stanie - powiedział ofensywny pomocnik, który zapewnił również, że pomiędzy nim a Unaiem Emerym nie istnieje żaden konflikt.
- Zdecydowanie nie mam żadnego problemu z menedżerem. Zawsze pojawiają się różne spekulacje, ale tutaj w środku wszyscy wiemy, że panuje u nas pozytywna atmosfera. Oczywiście to jest frustrujące, gdy nie gram w każdym meczu, ale taka jest piłka nożna. Przegapiłem kilka spotkań przez kontuzje. Trener też podejmuje ostateczne decyzje, co oznacza, że musisz dalej pracować - dodał Niemiec.
Özil strzelił tylko sześć bramek oraz zanotował trzy asysty w dotychczas 31 rozegranych meczach w barwach Arsenalu w tym sezonie.
W mediach mówi się, że jego ewentualne pozostanie w drużynie jest uzależnione od wywalczenia kwalifikacji przez „Kanonierów” do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Klub z Londynu wciąż może sobie zagwarantować udział w tych rozgrywkach zarówno z poziomu Premier League (zespół zajmuje piąte miejsce i traci zaledwie dwa punkty do czwartej Chelsea na dwie kolejki przed końcem sezonu) oraz Ligi Europy (zespół w półfinale tego turnieju zmierzy się w dwumeczu z Valencią).