Poniedziałek był niezwykle istotnym dniem w światowym futbolu. To właśnie wczoraj poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia w plebiscycie organizowanym przez „France Football” - Złotej Piłce.
Choć mówiło się, że szansę na triumf ma Robert Lewandowski, to trofeum powędrowało ostatecznie do Lionela Messiego, za co na francuski tygodnik spłynęła fala krytyki.
Głos w sprawie zabrał były piłkarz Patrice Evra, który był zniesmaczony rezultatami.
- Witam na gali Balon Roku. Dobrze słyszeliście, nie Złota Piłka, tylko Balon Roku. To jest żenujące i to od wielu lat. Jest mi bardzo przykro z powodu Roberta. Oni stworzyli specjalną nagrodę dla niego, bo czuli się winni. Wiedzą, że to korupcja. Ludzie powinni w końcu otworzyć oczy. Nie zamierzam decydować o tym, kto był najlepszy, ale widzę reakcje ludzi, którzy nazywają organizatorów złodziejami. Oni po prostu nie zgadzają się z werdyktem - grzmi były obrońca.
Zdaniem byłego gracza między innymi Manchesteru United to właśnie Lewandowski zasłużył na triumf.
- Jeśli ja stworzyłbym ankietę: Messi czy Lewandowski, to na pewno wygrałby ten drugi. Więc co się dzieje? Fani kłamią? Messi miał dobry sezon, ale Lewandowski w tym i zeszłym roku? - pyta Evra.
- Jest mi przykro, że znów Cię okradli Robert. Każdy prawdziwy kibic piłki nożnej wie, że to ty powinieneś mieć to trofeum w domu. To bardzo smutne dla piłki, że stało się inaczej. Otwórzcie oczy: „France Football”, chcemy odpowiedzi - zakończył.