Opiekun reprezentacji Polski nie cieszy się zbyt wielkim zaufaniem ze strony polskich ekspertów, komentatorów czy dziennikarzy z uwagi na fatalny występ naszej kadry na EURO 2020. Potem udało mu się jednak osiągnąć cel minimum w postaci wywalczenia udziału w barażach o awans na Mistrzostwa Świata i przynajmniej do tego momentu ma odpowiadać za wyniki „Biało-Czerwonych”.
Jeżeli w play-offach uda nam się pokonać Rosję oraz zwycięzcę pary Szwecja - Czechy, wówczas Portugalczyk dostąpi zaszczytu przedłużenia umowy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej do końca roku, ponieważ dopiero w grudniu przyjdzie nam emocjonować się mundialem w Katarze.
W przypadku braku oczekiwanego sukcesu w barażach współpraca z 51-latkiem zostanie zakończona. On sam w takim przypadku nie musiałby zbyt długo rozpaczać, ponieważ cieszy się całkiem sporym zainteresowaniem ze strony przedstawicieli różnych klubów.
Wśród nich mają znajdować się nawet takie rywalizujące poza Europą, w tym Boca Juniors. Dziennikarze „Maisfutebol” przekonują, że utytułowana argentyńska drużyna nawiązała kontakt z agentem Paulo Sousy w celu wybadania jego gotowości do przejęcia sterów nad zespołem oraz wymagań finansowych przed podjęciem konkretnych negocjacji.
Okazało się, że ekipa z Buenos Aires ma niewielkie szanse na podpisanie umowy z Portugalczykiem, ponieważ ten koncentruje się w pełni na nadchodzących barażach. Z tego też powodu sześciokrotny zdobywca Copa Libertadores musi dalej rozglądać się za następcą odchodzącego Sebastiána Battaglii.