Dla napastnika Manchesteru United będą to już trzecie mistrzostwa świata. Jednakże w ostatnich dwóch takich turniejach piłkarz nie strzelił ani jednego gola. Dlatego też wielu fanów "Trzech Lwów" dziwi się, dlaczego selekcjoner Roy Hodgson powołał na mundial 28-latka.
Jednakże Pelé, który jako jedyny zawodnik w historii futbolu wygrywał mistrzostwa świata trzykrotnie, twierdzi, że obecność Rooneya w drużynie narodowej może znaczyć bardzo wiele.
- Wayne Rooney nie strzelił jeszcze ani jednego gola na mistrzostwach, jednak to fantastyczny zawodnik dla Anglików. Zawsze był takiego typu piłkarzem, który bardzo poświęca się dla swojego zespołu. Sam chciałbym go mieć w swojej drużynie - twierdzi 73-latek.
- Anglia znalazła się w trudnej grupie, ale myślę, że uda im się przejść dalej. Mistrzostwa Świata to bardzo krótki turniej i dlatego doświadczenie różnych piłkarzy może okazać się istotne - dodaje Brazylijczyk.