W ostatnią środę Manchester City awansował do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się z Paris Saint-Germain. Po wygranej w ćwierćfinale pucharu Europy z Borussią Dortmund firma odpowiadająca za media społecznościowe Phila Fodena wrzuciła wpis, który miał rozwścieczyć Anglika.
„Kylian Mbappé, jesteś gotowy?” - napisano w tweecie oraz oznaczono napastnika PSG.
Post został szybko usunięty, a jak donosi angielska prasa, pomocnik „The Citizens” postanowił natychmiastowo zerwać współpracę z firmą.
Ten Toes Media, firma dotychczas zarządzająca social media Fodena, wystosowała oświadczenie, w którym wyraziła zasmucenie zaistniałą sytuacją i zapewniając o istnieniu procesu akceptacji postów przez zleceniodawcę lub jego reprezentanta. Nie wiadomo jednak, czy wszystko przebiegło zgodnie z wewnętrznymi regułami agencji w omawianym przypadku.
Wpadki na portalach społecznościowych piłkarzy zdarzają się niezależnie od tego, kto prowadzi konta. Zarówno firmy marketingowe, jak i zawodnicy zaliczali niefortunne wpisy. Gdy zginął Kobe Bryant, dokładnie ten sam post pojawił się na kontach Luísa Figo oraz Cristiano Ronaldo. Natomiast Edinson Cavani odpisał koledze pod zdjęciem „Gracias, negrito”, co jest normalnym zwrotem do kolegi niezależnie od koloru skóry w jego rodzinnych stronach. Jego komentarz angielska federacja uznała za rasistowski i skierowano piłkarza na specjalny kurs antyrasistowski, a także zawieszono na trzy mecze.
KACPER SASIAK