Sześcioletni Bradley Lowery przegrał w lipcu walkę z neuroblastomą. Chłopiec zmagał się z chorobą od osiemnastego miesiąca życia. Na jego leczenie zebrano w 2016 roku siedemset tysięcy funtów, jednak lekarze w Nowym Jorku powiedzieli, że rak jest w zbyt zaawansowanym stadium i niestety nie mogą już nic zrobić.
Bradley był kibicem Sunderlandu, w którym zaprzyjaźnił się ze swoim idolem Jermainem Defoe. Jeszcze za życia chłopca doświadczony napastnik mówił: „Udało mi się z nim zaprzyjaźnić i jest to wyjątkowa relacja. Widzę jak wiele wniósł do mojego życia. Przykro mi patrzeć na to, przez co musi przechodzić w tak młodym wieku. Cieszę się jednak, że mogę być obecny w jego życiu”.
Kilka miesięcy po śmierci Bradleya Sunderland postanowił zorganizować akcję, mającą na celu wsparcie fundacji jego imienia. Klub z Championship ogłosił możliwość zakupienia trykotów meczowych z napisem „Dla Bradleya”. Zyski pomogą w wybudowaniu przez fundację domu wypoczynkowego dla chorych dzieci i ich rodzin.
- Jednym z naszych najwspanialszych wspomnień są opowieści Bradleya o wakacjach w Scarborough. Jesteśmy absolutnie podekscytowani propozycją Sunderlandu, by umożliwić innym rodzinom przeżycie takich chwil – powiedziała mama Bradleya, Gemma Lowery.