Artura Jędrzejczyka dość niespodziewanie zabrakło w kadrze Legii Warszawa na spotkanie z Pogonią Szczecin. Przed pierwszym gwizdkiem na jego temat wypowiedział się trener stołecznej drużyny Kosta Runjaić.
- Niestety nie dokończył piątkowego treningu. Nie czuł się najlepiej, miał problemy z bólem głowy, to chyba pokłosie spotkania z Koroną Kielce - przyznał trener w rozmowie z Canal+ Sport.
Teraz sytuację nieco bardziej szczegółowo opisał serwis Legia.net. Zgodnie z jego doniesieniami środkowy obrońca w trakcie piątkowego treningu upadł na murawę podczas jednego z ćwiczeń. Był przytomny, ale jak czytamy, na moment stracił świadomość. Oczywiście od razu zajął się nim sztab medyczny.
Uskarżający się na ból głowy piłkarz pojechał na badania, które nie wykazały niczego niepokojącego. Obecnie jest pod obserwacją. Czuje się dobrze i przynajmniej w tym momencie wydaje się, że będzie przygotowywał się z zespołem do spotkania z Widzewem Łódź. To odbędzie się w niedzielę (początek o 17:30).
W tym sezonie 36-latek zanotował 13 występów w lidze, a biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, pojawił się na murawie 27 razy.