Piotr Stokowiec po porażce 0-3: Oczekuję należytego szacunku

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Zagłębie Lubin

Trener Piotr Stokowiec wypowiedział się po przegranym spotkaniu Zagłębia Lubin z Lechią Gdańsk (0:3) na zakończenie czternastej serii gier w Ekstraklasie.

„Miedziowi” nie prezentują się w trwających rozgrywkach na miarę zespołu celującego w zajęcie jednego z miejsc w czubie tabeli. Z tego powodu pojawiły się już w mediach spekulacje dotyczące przedwczesnego zakończenia współpracy z Piotrem Stokowcem przez władze Zagłębia Lubin, na którego posadę ma czyhać między innymi Aleksandar Vuković.

Do tych plotek odniósł się sam 50-letni szkoleniowiec na konferencji prasowej po przegranym spotkaniu z Lechią Gdańsk (0:3) na zakończenie czternastej serii gier w Ekstraklasie.

- Trzeba szczerze powiedzieć, że jesteśmy w kryzysie. Ja też dziś będę szczery do bólu. Czytam przed meczem, że walczę o posadę i gram o swoją przyszłość. Wywiązała się z tego wręcz histeria - zaczął trener.

- Ta narracja wkradła się do głów młodych chłopaków. Ja się swojej pracy nie wstydzę. Biorę wszystko na klatę. Byłem tutaj za pierwszym razem przez 3,5 roku i nie od razu zbudowaliśmy silną drużynę, która później grała w pucharach. Możemy co pół roku zmieniać trenerów, ale to nic nie zbuduje. Nikt nie powtórzył tutaj wyników, które zbudowałem ja podczas mojego pierwszego pobytu. Jako osoba, która wiele zrobiła dla Zagłębia, oczekuję należytego szacunku - dodał Stokowiec.

„Miedziowi” plasują się po tej porażce na trzynastym miejscu w tabeli z przewagą pięciu punktów nad strefą spadkową i niewiele wyższą, po ośmioma „oczkami” straty do podium.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery PSG zapłaciło za niego 15 milionów euro, teraz nie wiedzą, co z nim zrobić Borussia Dortmund i PSG zmierzą się w ramach Ligi Mistrzów, a my prezentujemy zestawienia na to półfinałowe starcie [OFICJALNIE] PSG chce gwiazdę Liverpoolu 10 milionów euro! Następca Thomasa Tuchela wybrany Girona chce reprezentanta Polski Maciej Skorża otrzymał hitową propozycję powrotu Jan Urban na radarze polskiego klubu. „Jedyny” taki na liście

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy