Pirlo: Jeszcze trochę, a zamiast do Juventusu, trafiłbym do Romy!

Rafał Bajer
Źródło: Radio Radio

Andrea Pirlo wyjawił, że mało brakowało, a końcówka jego kariery przebiegłaby zupełnie inaczej.

W 2011 roku legendarny włoski rozgrywający stanął przed nie lada dylematem. Jego kontrakt z Milanem nieubłaganie dobiegał końca, a klub nie zamierzał oferować mu więcej niż roczne przedłużenie. Na korzyść zawodnika nie przemawiała również jego forma, a że oczekiwał większych gwarancji i dłuższej umowy, ostatecznie zdecydował się na przenosiny do Juventusu.

Szybko stało się jasne, że wybór ten był strzałem w dziesiątkę. Pirlo przeżywał w Turynie drugą młodość i przed odejściem do New York City FC pomógł zespołowi między innymi w wywalczeniu czterech mistrzostw Włoch oraz w dojściu do finału Ligi Mistrzów. Pomocnik był w tym czasie jednym z najistotniejszych ogniw w drużynie. Niewiele jednak brakowało, a w ogóle by do niej nie trafił, co postawiłoby pod znakiem zapytania nie tylko jego dalsze losy, ale i hegemonię „Bianconerich” na własnym podwórku, która trwa po dziś dzień.

- Zanim trafiłem do Juventusu, byłem blisko przejścia do Romy - stwierdził emerytowany piłkarz w rozmowie z włoską rozgłośnią „Radio Radio”.

AS Roma, podobnie do Juventusu, również wchodziła wtedy w nową erę, chcąc wrócić do rywalizacji o czołowe miejsca w tabeli, co zresztą udawało jej się w kolejnych latach. Niemniej po mistrzostwo nie sięgnęła, a przegrała także rywalizację o 40-latka, który obecnie szkoli się w kierunku zostania szkoleniowcem.

- Były pewne kontakty, ale koniec końców nie pojawiły się żadne konkrety z ich strony - wyjaśnia Pirlo.

Tamtego lata rzymianie sięgnęli po Miralema Pjanicia z Olympique'u Lyon. Bośniak również stał się gwiazdą Serie A, ale większe sukcesy zaczął święci dopiero po przeprowadzce do... Juventusu, gdzie zastąpił „Il Maestro”.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Forma tego piłkarza FC Barcelony „powstrzymuje” Roberta Lewandowskiego od letniego transferu Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy