Reprezentant Niemiec wystąpił w zaledwie dwóch meczach w pełnym wymiarze czasowym. We wspomnianym spotkaniu został zmieniony w 68. minucie przez Oliviera Giroud.
- Jeżeli przez dłuższy czas jesteś zdejmowany z placu gry po 60 czy 70 minutach, to z pewnością nie czujesz radości - skomentował Podolski w rozmowie z Daily Mail. - Jeżeli odczuwasz przyjemność dlatego, że jesteś zmieniany, to nie jesteś piłkarzem. Dlatego też nie jestem zadowolony z takiego obrotu spraw - dodał.
28-latek dołączył do "Kanonierów" tuż przed startem poprzedniego sezonu, ale do tej pory nie zdołał wywalczyć sobie stabilnej pozycji w wyjściowym składzie londyńskiego klubu. Często był zmiennikiem Theo Walcotta czy wspomnianego wyżej Giroud.
- To decyzja trenera, on jest tutaj szefem - stwierdził zawodnik urodzony w Gliwicach. - On decyduje o tym, kto wchodzi na plac gry, kto z niego schodzi i kto występuje w wyjściowej jedenastce. Granie w barwach wielkiego klubu nie jest rzeczą łatwą, ale nie możesz być szczęśliwy w przypadku nieregularnych występów - skwitował.