34-letni obecnie zawodnik w strukturach „Kozłów” spędził 14 lat, stając się przez ten czas żywą legendą klubu. Mając to na uwadze, a także fakt, że Niemiec zbliża się do piłkarskiej emerytury, strony postanowiły omówić warunki kooperacji.
W oficjalnym komunikacie czytamy, że od tego momentu rozmowy będą prowadzone regularnie, co ma pozwolić na podtrzymanie znakomitych relacji i stworzenie solidnych podwalin pod dalszą współpracę.
„Mamy za sobą przyjemną i otwartą wymianę zdań, za co chciałbym podziękować władzom FC Köln. Jestem zachwycony możliwością planowania, w jaki sposób mógłbym dalej wspierać klub, ponieważ Kolonia była, jest i pozostanie moim domem, a FC Köln to mój klub życia” – oznajmił Lukas Podolski.
„Lukas jest idolem dla każdego pokolenia kibiców FC Köln i zawsze znajdzie otwarte drzwi do tego klubu. Chcemy wykorzystać w pełni jego miłość do FC Köln i charyzmę, a jednocześnie towarzyszyć Lukasowi w ważnych i bardzo osobistych krokach w momencie przejściowym między aktywną karierą, a emeryturą. Od tego momentu będziemy stale się spotykać, czego już teraz nie mogę się doczekać” – zdradził Werner Wolf, prezes „Kozłów”.
Jest to zatem zwiastun tego, czym zajmował będzie się 34-latek już po zawieszeniu piłkarskiego obuwia na kołku.
Napastnik w pierwszym zespole FC Köln rozegrał 181 spotkań, strzelił 86 goli i zanotował 42 asysty. W ostatnim czasie grał on w japońskim Vissel Kobe, a wkrótce powinien dołączyć do Antalyasporu. Chociaż tu też nie ma nic pewnego, bo komunikat Kolonii jest na tyle niejasny, że nie wiadomo, czy mowa o powrocie zawodniczym już teraz - czy też w przyszłości.