Od ujrzenia na światło dzienne pomysłu stworzenia zupełnie nowych rozgrywek przez europejskie kluby minęło kilka miesięcy. Co prawda ambitny plan nie został na razie zrealizowany, ale Barcelona, Juventus i Real Madryt, a więc drużyny, którym najbardziej na nim zależy, zapowiadały, iż nie zamierzają się poddawać.
Niedawno UEFA zamknęła postępowanie w sprawie Superligi. Wymienione wyżej trzy kluby dowiodły tym samym, że europejska centrala piłkarska nie miała prawa nakładać na nich zapowiadanych grzywien i innych kar, chcąc w ten sposób zablokować utworzenie nowych rozgrywek. Z pewnością udało się jej opóźnić działanie pomysłodawców, ale na tym na pewno się nie skończy.
Barcelona, Juventus i Real dalej pragną wystartować z Superligą i pracują nad udoskonaleniem swojego planu, nawet mając przeciwko sobie UEFA, ECA, kibiców, krajowe rządy, czy kilka innych klubów, jak Bayern Monachium i Paris Saint-Germain.
Pod uwagę branych jest kilka opcji. Jak podaje TheAthletic.com, jedną z nich jest zbudowanie znacznie większej struktury rozgrywek niż proponowana pierwotnie liga złożona z 15 zespołów. W grę wchodziłoby utworzenie najwyższego szczebla Superligi, na którym rywalizowałoby 20 drużyn. Pod nim znalazłyby się dwie ligi po 20 ekip, a na trzeci szczebel złożyłyby się cztery grupy po kolejnych 20 zespołów. W całym projekcie uczestniczyłoby więc 140 klubów z całej Europy. Cała stawka miałaby zapewnione rozgrywanie konkurencyjnych meczów co tydzień i możliwość wspinania się po dywizjach w kierunku najwyższej ligi.