Polak z pewnością nie tak wyobrażał sobie początek swojej włoskiej przygody. Były gracz Wisły Płock trafił do Atalanty na fali zainteresowania ekip z Półwyspu Apenińskiego piłkarzami znad Wisły, lecz do tej pory na poważne problemy w walce o skład. Obrońca nie może do siebie przekonać trenera Gian Piero Gasperiniego, który często nie widzi dla niego nawet miejsca na 12-osobowej ławce rezerwowych.
Teraz okazało się jednak, że może być tego konkretny powód. Otóż Topgoal, agencja menedżerska, której klientem jest między innymi Reca, poinformowała, że piłkarz od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją. Zmagania z urazem rozpoczęły się dwa miesiące temu, a dziś zawodnik podejmie się rehabilitacji w OMS Łódź pod okiem doktora Kacprzaka.
Dalej agencja pozwoliła sobie na udzielenie odpowiedzi na nurtujące fanów pytania. Doprecyzowano, iż uraz, który przeszkadza 23-latkowi w grze to zapalenie spojenia łonowego.
Wątpliwości budzi zatem to, że Reca nie gra w Atalancie (wystąpił tylko w jednym meczu, w rewanżu przeciwko Hapoelowi Haifa w kwalifikacjach do Ligi Europy, kiedy „Orobici” praktycznie zapewnili sobie już awans po pierwszym meczu), ale selekcjoner Jerzy Brzęczek regularnie korzystał z jego usług w kadrze. Z orzełkiem na piersi gracz wystąpił trzykrotnie na ostatnich zgrupowaniach.
Topgoal zapewnia, iż w trakcie zgrupowań stan zdrowia zawodnika nieco się poprawiał, co umożliwiało grę, po powrocie do Atalanty sytuacja jednak się ponawiała. Kontuzja bowiem teoretycznie pozwala na dalsze występy, lecz znacznie je utrudnia. Teraz postanowiono, że czas raz na zawsze uporać się z problemem.